Sprawdź bestsellerowe “Korki z Insta: Reels”

logo wild rocks
Jak być szczęśliwym człowiekiem

Trening wdzięczności

Niedzielne popołudnie. Kawa, pierdółki na telefonie… W facebookowym newsfeedzie mija mi informacja o nowym tekście na blogu Kasi Markiewicz. Kasia jest trochę głosem mojego pokolenia – głosem pracujących, ambitnych dziewczyn, które między pracę i ambicje upychają jeszcze marzenia o miłości. Więc czytam ten nowy tekst Kasi, bo tekst znów jakby żywcem napisany o mnie – o tym wiecznym braku satysfakcji, o ciągłych wątpliwościach „co by było gdyby?”. Co by było gdybym wybrała inne studia, a może nawet inne liceum? Gdybym poszła w innym kierunku? Co by było gdyby…

Dość! …nie mam siły na te pytania, tym bardziej że zawsze prowadzą w jedno miejsce. W ślepy zaułek.

Chemia szczęścia

Czasami wydaje mi się ze do szczęścia brakuje mi tylko wypalić jednego papierosa (którego nie zapaliłam od ponad dwóch lat). Czasem zaś wydaje mi się że szczęśliwa mogłabym być tylko mieszkając na Malediwach (ale Olu, gdzie do cholery są te Malediwy?). Jednak jak pokazują badania przeprowadzone przez niezrównanych amerykańskich naukowców takie pojedyncze zdarzenia jak awans, zdana matura, dostanie się na upragnione studia, kupno mieszkania czy nowego iphone’a w dłuższej perspektywie potrafią zwiększyć poziom szczęścia maksymalnie na 6 miesięcy – potem koniec końców wszystko się wyrównuje, niezależnie od tego, ile zarabiamy, niezależnie od tego jak wysokie stanowisko zajmujemy, niezależnie od wszystkiego.

Koniec końców masz w sobie tyle szczęścia na ile sobie pozwolisz.

Bycia szczęśliwym człowiekiem można się nauczyć

Okazuje się, że kluczem do uczucia szczęścia jest… poczucie wdzięczności. Tym samym aby podwyższyć poczucie szczęścia najlepiej jest pielęgnować w sobie wdzięczność za wszystkie rzeczy które nam się przytrafiają (zarówno te dobre jak i złe).

Nie mamy wpływu na to co nam się przytrafia, ale mamy wpływ na to jak na to zareagujemy.

Jednak żeby nie było tak łatwo, to ta właściwa postawa w stosunku do otaczającej nas rzeczywistości nie jest czymś co można sobie wypracować przez jeden wieczór. To ciągły trening pozytywnego podejścia do życia, czyli w zasadzie nauka tego jak być szczęśliwym człowiekiem.

Trening

Tak jak mięśnie potrzebują systematycznych treningów, a zęby codziennej higieny, tak i nasza psychika wymaga ciągłych ćwiczeń, które pomogą nam wykształcić właściwe podejście do życia.

  • Pierwsze ćwiczenie polega na zapisywaniu codziennie trzech rzeczy za które jesteśmy wdzięczne. To mogą być zarówno małe jak i duże rzeczy. Najważniejsze w tym ćwiczeniu jest pielęgnowanie w sobie poczucie wdzięczności.
  • Drugie ćwiczenie polega na zapisywaniu wieczorem jednego, najmilszego doświadczenia z całego minionego dnia.

Spróbuj zapisywać swoje doświadczenia przez miesiąc. Zdziwisz się jak te proste ćwiczenia mogą wiele zmienić w tym jak postrzegasz swoje życie.

Materiały pomocnicze

Aby umilić Ci „trening” przygotowałam materiały do wydrukowania. W moim zamyśle jest to okładka wraz z przykładową strona takiego „pamiętnika szczęśliwych chwil”. Możesz jednak wydrukować też samą okładkę i użyć jej jako plakatu motywacyjnego do zawieszenia w swoim mieszkaniu.

Zainteresowanych tematem odsyłam również to prelekcji Shawna Achora „The happy secret of better work”.

A tymczasem do zobaczenia na Insta.

8 komentarzy do wpisu: “Trening wdzięczności”

  1. Ale piekny tekst! Zgadzam sie, ze aby byc szczesliwym wcale nie musimy przewracac swojego zycia do gory nogami. Bycie wdziecznym za male radosci pomaga zrozumiec, ze nasze zycie wcale nie jest do bani. Piekna grafika – drukuje i wklejam do mojego notatnika!

    1. Angelika, dziekuję za takie miłe słowa. To moje pierwsze potyczki z photoshopem. Jesli podoba Ci się taki styl to za kilka dni pojawi sie wrzesniowa tapeta na komputer.

  2. Ależ Twój blog jest piękny! A wdzięczności trzeba się uczyć, u mnie działa wieczorna i poranna „modlitwa”, w trakcie której dziękuję za wszystko, za co powinnam być wdzięczna. Jakoś później głupio jeszcze o coś prosić. I tak każdego dnia, dzięki temu widzę świat z innej perspektywy. Z perspektywy dobrych rzeczy, które są moim udziałem, odsuwając – jakby automatycznie – te złe na boczne tory.

    1. Patrycja – dziekuje za miłe słowa na temat bloga.
      Co do tematu wdzięczności – tak, to jest coś czego można, a nawet trzeba się nauczyć. Super że masz swój rytuał który pozwala Ci przyjąć tę dobrą perspektywę już z samego rana.

Komentowanie zostało wyłączone.

Scroll to Top